LIFESTYLE

Wywiad z Dorotą i Radosławem Pazurami

Dorota i Radosław Pazurowie. Poznali się na studiach, ponad 30 lat temu. Ślub wzięli stosunkowo niedawno, bo w 2003 roku. Są rodzicami nastoletniej Klary. Pracują jako aktorzy. Dorota znana jest z takich produkcji jak „Miodowe Lata” czy „Ranczo”. Radosław zasłynął w filmie Juliusza Machulskiego „Szwadron”, grał także na deskach teatru na Woli. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem 🙂

Dlaczego zdecydowaliście się zostać ambasadorami kampanii ciąża bez alkoholu?

Dorota Chotecka-Pazura: Wydaje mi się, że jest to bardzo potrzebna akcja. Mimo niektórych opinii, że jest jakaś zbadana dawka alkoholu, która jest bezpieczna dla kobiet w ciąży, to wydaje mi się  że przy żadnej ilości nie można mieć pewności. Czas ciąży to tak krótki czas, zaledwie 9 miesięcy, że powinno się uświadamiać, jak powstrzymywanie się od spożywania alkoholu jest ważne dla kobiety i dla dziecka. Zwłaszcza jeśli ktoś naprawdę nie potrafi w tym czasie zrezygnować ze spożywania alkoholu.

Co dla Ciebie oznacza nie picie alkoholu w ciąży?

Dorota: Ja sobie nie wyobrażam, że mogłabym wypić lampkę wina będąc w ciąży. Teraz po czasie, kiedy patrzę na moje jedenastoletnie dziecko, to jestem bardzo szczęśliwa z tego, że nie piłam będąc w ciąży. Jestem z siebie po prostu dumna. Na szczęście wszystko się rozwija dobrze, ale gdyby cokolwiek było źle, nie wiem, czy nie miałabym wyrzutów sumienia, czy bym nie myślała, że to właśnie przez to. Po co mi to wszystko, po co mam komplikować sobie życie jakimiś takimi złymi rzeczami, złymi myślami, złą energią. Ciąża jest pięknym okresem. Alkohol w ciąży jest zupełnie niepotrzebny.

Ty Radku, też mówiłeś o swoich doświadczeniach jako przyszłego taty…

Radosław Pazura: Tak, tak samo mi się wydaje. Każdy odpowiedzialny mężczyzna, odpowiedzialny mąż, po prostu będzie zachęcał do rezygnacji z alkoholu. Jeżeli mamy jakąkolwiek wiedzę, nawet minimalną, która mówi nam, że jest to niebezpieczne – a ta wiedza nie jest minimalna, ona jest olbrzymia – to byłoby to wbrew rozsądkowi, logice i wbrew wszystkiemu, żeby pić podczas ciąży. W związku z tym wydaje mi się, że jest to czas dla prawdziwych mężczyzn – by stanęli na wysokości zadania. Nawet jeśli ktoś ma z tym problem i chciałby zagłuszyć wiadomość oczywistą, że nie powinno się pić, mężczyzna musi stanąć na wysokości zadania i pomóc tej najbliższej osobie i wspierać ją w tym, na przykład nie pijąc samemu. Wydaje mi się, że jest to jak najbardziej realna pomoc mężczyzny dla kobiety w tym przypadku. Nam łatwo mówić, bo jesteśmy abstynentami, ale to nie znaczy, że łatwo było się nimi stać.

Zachowanie abstynencji w czasie ciąży jest trudne?

Dorota: Dla mnie nie. To było oczywiste. Byłam tak szczęśliwa z tego powodu, że będę miała dziecko, które było wyczekane, wytęsknione…

Radosław: wymodlone…

Dorota: Tak, wymodlone, że to jest dla mnie abstrakcyjne, w ogóle nie do pomyślenia, że ja mogłabym wypić lampkę wina. Ani nie było mi to do niczego potrzebne, ani mnie to nie budowało, ani mnie to nie rozluźniało w jakikolwiek sposób w myślach. Nawet sobie tego nie wyobrażam. Dla mnie to w ogóle bez sensu. Wiem też, że przede wszystkim chciałabym przeżyć swoje macierzyństwo świadomie, bez żadnych zagłuszaczy.

Co uważacie za najpiękniejsze w byciu rodzicami?

Dorota: Wydaje mi się, że wszystko. Każda minuta obcowania z naszym dzieckiem to coś najwspanialszego co mogło mnie w życiu spotkać.

Radosław: Dla mnie najpiękniejsze jest to, że jest to niewyobrażalne. To znaczy, jest to niezależne od nas. Tak na prawdę dotykamy tutaj cudu i tego, jak Pan Bóg się nami posługuje. My możemy przekazywać życie, ale jednak ono same powstaje gdzieś poza nami. My jednak należymy do tych, którzy byli już w takim wieku, że musieliśmy nieraz mieć wyliczone, kiedy się spotkać. To życie powstało wtedy, kiedy byliśmy kompletnie na to nie przygotowani, więc to wiemy – ja to wiem – że to jest kompletnie od nas niezależne. Dla mnie to jest fascynujące. To jest taki cud, że to się dzieje mimo wszystko poza nami. Ale to nie znaczy, że jesteśmy zwolnieni z zadań, którymi zostaliśmy obdarowani i którym zostaliśmy powierzeni. To przez nas się to dzieje i to duży cud, że to nasza rola i zasługa. A teraz być w tym odpowiedzialnym i mądrym, to jest zadanie dla nas. To jest właśnie dla nas ludzi zadanie, żeby głośno o tym mówić i w razie czego ostrzegać innych przed pułapkami, które czekają na nas.

Zdarzyło się Wam kiedyś, że byliście świadkami tego, że kobieta w ciąży sięgnęła po alkohol? Albo jak sobie wyobrażacie taką sytuację? Co można byłoby zrobić? Jak zareagować? Co powiedzieć?

Radosław: Przede wszystkim powiedzieć, żeby ten ktoś nie pił.

Dorota: Nie możemy kazać, trzeba to zrobić bardzo delikatnie.

Radosław: Właśnie po to są takie kampanie, żeby mówić na głos i mówić otwarcie. Dzięki nim, ktoś może się wcześniej nad tym zastanowić, gdyby doszło do takich sytuacji. Ja się z taką sytuacją nie spotkałem. Wydaje mi się, że nawet jeśli do takiej sytuacji dochodzi to każda kobieta intuicyjnie wie, że to jest złe i robi to potajemnie. Właśnie na tym polega to zło, że po prostu ktoś będzie się wstydził pokazać, bo w środku czuje, że jest to złe. Dlatego też może rzadko się spotyka takie działanie. Ciężko kogoś przyłapać na gorącym uczynku.

Dorota: Nie byłoby tej kampanii, gdyby nie to, że kobiety jednak sięgają po alkohol w trakcie ciąży. Nie byłoby też tylu przypadków w szpitalach dzieci, które mają poalkoholowe choroby już w trakcie narodzin.

Ostatnio słuchałam dwóch reportaży ze zrobionej prowokacji – kobieta ze sztucznym brzuszkiem siedząca w miejscu publicznym pije piwo. Ludzie widzieli, potrafili nawet robić zdjęcia, ale nikt nie podszedł i nic nie powiedział.

Dorota: Ja myślę, że to jest właśnie problem. Bo ludzie mają wrażenie, że to ich zupełnie nie dotyczy, to nie jest ich sprawa. To jest bardzo przykre.

Radosław: Myślą, że w ten sposób przekroczą granice ich wolności. Tylko teraz jest pytanie – czy ten człowiek jest wolny robiąc coś takiego? To pytanie powinien zadać sobie każdy.

Dorota: To jest problem, to jest coś co powinno nas zachęcić, żeby jednak odważnie spróbować – przynajmniej spróbować – zwrócić uwagę na to. Jak pani pije to dobrze, za 9 miesięcy będzie się pani mogła napić, kiedy będzie pani chciała. Ma pani taką wolność, jeśli ma pani ochotę. Natomiast w tej chwili pani nie tylko szkodzi sobie, ale dziecku.

Radosław: I to się nie może obronić.

Jak wspominasz okres ciąży?

Dorota: Ja okres ciąży wspominam rewelacyjnie. Byłam – zresztą Radek to potwierdzi – w siódmym niebie, nic mnie nie obchodziło oprócz mojej rodziny, mojego dziecka. Czułam się, jakbym sama była w wodach płodowych, czyli tak nieustająco szczęśliwa. Wszystkie kłopoty, które się oczywiście pojawiały, były przeze mnie podświadomie odpychane. Nie martwiłam się. Może inaczej – nie zamartwiałam się. Dbałam o siebie, bo wiedziałam że dbam w ten sposób o swoje dziecko – jadłam dobrze, smarowałam i masowałam brzuch, słuchałam muzyki, rozmawiałam ze swoim dzieckiem. Nie mogłam się doczekać, a jednocześnie bardzo chciałam czekać, bo to było takie miłe. Cieszyłam się radością Radka, który to ogromnie przeżywał.

Radosław: Tak, to też wspaniały okres dla męża, dla mężczyzny, takiej podwyższonej odpowiedzialności. Tak mi się wydaje, że ja też byłem w ciąży. Jak sobie przypominam ten okres to na prawdę byłem przeczulony, bardziej czuły na jakieś niebezpieczeństwa, bardziej przewidujący, opiekuńczy i odpowiedzialny. Pamiętam, że to był zupełnie inny, niezwykły czas. My się unosiliśmy metr nad ziemią. Gdy taki cud się dzieje, tych sił jest dużo więcej. Wydaje mi się, że obejmowałem wtedy wszystko. Miałem wtedy więcej siły, energii. Więcej, mimo że nie byłem już wtedy najmłodszym człowiekiem.

Dorota: Musimy tutaj podkreślić, że urodziłam mając już 42 lata.

Co chcielibyście przekazać przyszłym rodzicom?

Dorota: Czekają ich na prawdę trudne, ale piękne chwile i taki bezmiar miłości, którego już im zazdroszczę.

Chociaż też jest Twoim udziałem

Dorota: Tak, ale to są piękne i ulotne chwile. Bo każdy wiek przynosi swoje, nowe. Rodzice muszą odnajdować się w tym jak dziecko rośnie i patrzeć na to, jakie to jest wspaniałe.

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply