LIFESTYLE

Przerwy na karmienie piersią

Postanowiłaś wrócić do pracy, ale nadal jesteś mamą karmiącą. Zastanawiasz się zapewne jak logistycznie pogodzić obowiązki pracownicze z potrzebami Twojego Maluszka względem karmienia. Przepisy prawa wychodzą Ci na przeciw, wprowadzając przerwy na karmienie piersią. Temat jest trochę kontrowersyjny, gdyż z powodu braku szczegółowych regulacji, nie do końca wiadomo, jak z tego uprawnienia korzystać. Oczekiwania pracownic i pracodawców nie zawsze w tym temacie idą w parze, ale o szczegółach zaraz przeczytasz poniżej.

Kto jest uprawniony i jaki jest wymiar czasu?

Każda mama, która wraca do pracy, ale nadal karmi piersią, ma prawo do przerw na karmienie. Pamiętaj, że dotyczą one Ciebie tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy karmisz piersią. Karmienie mieszanką mlekozastępczą nie spełnia tego kryterium.

Warunkiem który musisz spełnić, aby mieć uprawnienia, jest to, by Twój czas pracy wynosił minimum 6 godzin. Wówczas:

  • jeżeli karmisz jedno dziecko przysługują Ci dwie, 30 minutowe przerwy;
  • jeżeli karmisz więcej niż jedno dziecko, przysługują Ci dwie 45 minutowe przerwy.

W sytuacji, gdy Twój czas pracy nie przekracza 6 godzin dziennie, ale wynosi minimum 4 godziny, masz uprawnienie do wykorzystania jednej przerwy w powyższych wymiarach. Jeżeli Twój wymiar pracy nie wynosi 4 godzin dziennie, wówczas nie przysługują Ci żadne przerwy na karmienie.

Jak skorzystać z przerw?

Z racji, że laktacja jest procesem bardzo indywidualnym, nie ma jednego, zaleconego sposobu na skorzystanie z tego uprawnienia. W praktyce więc możesz skorzystać z niego na różne sposoby, np.:

  • przyjść do pracy później (celem porannego nakarmienia dziecka);
  • wyjść z pracy wcześniej;
  • nakarmić Dziecko na terenie miejsca pracy;
  • nakarmić Dziecko poza miejscem pracy, oczywiście w odległości zapewniającej Ci wystarczający czas na powrót do pracy w określonym czasie;
  • odciągnąć pokarm za pomocą laktatora.

Na Twój wniosek przerwy mogą zostać udzielone łącznie. Nie ma przeciwskazań, aby były one udzielone na koniec dnia pracy, a więc, aby skróciły dzień pracy o godzinę.

Czy pracodawca może udzielić Ci np. czterech 20 minutowych przerw, bo przykładowo odciągasz pokarm i taki czas jest wystarczający? Tak, nie ma prawnie żadnych przeciwskazań – tutaj potrzebna jest dobra wola pracodawcy i Wasze wspólne porozumienie w tej kwestii.

Na jakiej podstawie udzielane są przerwy?

Przepisy prawa pracy wprowadzają jedynie zasadę, iż przerwy udzielane są na podstawie Twojego wniosku, a więc i Twojego oświadczenia potwierdzającego fakt karmienia. Nie ma żadnych przepisów, które zawierałyby wyjaśnienia, czy i w jaki ewentualnie sposób należy potwierdzić owo karmienie. Przepisy nie wprowadzają również ograniczeń czasowych, dotyczących korzystania z powyższego uprawnienia, co w praktyce oznacza, że przysługuje Ci ono tak długo, jak będziesz oświadczała, że jesteś mamą karmiącą.

Pracodawca jest Twoim wnioskiem związany, co oznacza, iż nie może odmówić Ci udzielenia przerw – również sposób korzystania wybrany przez Ciebie, jest dla pracodawcy wiążący.

Z powyższego wynika, że teoretycznie samo twoje oświadczenie powinno być wystarczającym, abyś mogła skorzystać z przerw na karmienie, a pracodawca NIE MA PODSTAW DO ŻĄDANIA PRZEDŁOŻENIA ZAŚWIADCZENIA O KARMIENIU PIERSIĄ.

Czy pracodawca może żądać zaświadczenia o karmieniu – jak wygląda to w praktyce?

Teoria teorią, ale w rzeczywistości bardzo często spotkasz się z sytuacją, w której Twój pracodawca będzie wymagał od Ciebie zaświadczenia lekarskiego, które potwierdziłoby fakt karmienia piersią. Lekarze rodzinni czy pediatrzy z zasady bez problemu wystawiają takie zaświadczenie. Pracodawcy w obliczu braku wyraźnych zapisów w przepisach prawa pracy, powołują się w tej sytuacji na przepisy prawa cywilnego, przenoszące ciężar udowodnienia faktu na osobę, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Prościej? Zgodnie z tą zasadą mama, która twierdzi, że karmi piersią, musi ten fakt udowodnić, a tutaj zaświadczenie lekarskie wydaje się być jedyną słuszną formą.

ALE chcę, abyś wiedziała, że takie zasady nie wynikają wprost z przepisów i moim zdaniem, taka interpretacja jest niewłaściwa. Pozostaje tutaj przecież jeszcze jeden bardzo ważny aspekt w kontekście owego zaświadczenia. Ja osobiście, wciąż się zastanawiam, w jaki sposób lekarz (jakiejkolwiek specjalizacji) miałby sprawdzić i poświadczyć laktację oraz to, że faktycznie kobieta karmi piersią? To kolejny argument za tym, że żądanie zaświadczenia jest bezcelowe.

Tak samo dużo wątpliwości budzi czas, w jakim korzystamy z tego uprawnienia. Czas trwania uprawnienia do przerw nie jest określony żadnym terminem końcowym, a to, co go określa, to jedynie predyspozycje Twoje i Twojego Malucha. Sama mogłabym wymienić znajome mi mamy, które karmiły w przedziale od kilku miesięcy, do kilku lat. Z racji często wydłużającego się okresu korzystania z przerw na karmienie i braku możliwości weryfikacji, pracodawcy znowu obligują pracownice do przedłożenia zaświadczeń.

W doktrynie prawniczej bardzo często znajdziemy również poparcie dla stanowiska, obligującego do przedłożenia zaświadczenia o karmieniu piersią. Podkreśla się tutaj, iż karmienie piersią nie jest, ani nie może być w żaden sposób limitowane. To może powodować wątpliwości po stronie pracodawcy, dotyczące podstaw korzystania z uprawnienia w sytuacji, gdy owy czas się bardzo przedłuża. Wydaje się więc, iż w takiej sytuacji, jedynie zaświadczenie jest w stanie rozwiać wątpliwości. Podkreśla się również, iż w sytuacji przedłużania się okresu karmienia, pracodawca może oczekiwać aktualizacji zaświadczenia.

Moja opinia tutaj jest taka sama, jak powyżej. Niezależnie od wieku Dziecka, pracodawca nie ma podstaw do żądania zaświadczenia, a lekarz do jego wystawiania.

Pozostaje również problematyka sytuacji, w której pracodawca poweźmie informacje o tym, iż przerwa na karmienie jest wykorzystywana niezgodnie z przeznaczeniem. Czy wówczas zobligowanie do przedłożenia zaświadczenia rozwiązuje problem? Niestety w praktyce nie ma jednoznacznej odpowiedzi i każdą sytuację należałoby rozpatrzyć indywidualnie: chociażby pod kątem tego, na podstawie czego pracodawca twierdzi o niezgodnym wykorzystywaniu uprawnienia i podjąć odpowiednie kroki do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.

Czy pracodawca musi zapewnić miejsce do karmienia?

Jeżeli pracujesz w firmie zatrudniającej ponad 20 pracowników, Twój pracodawca zobowiązany jest do zapewnienia komfortowego miejsca, w którym będziesz mogła karmić piersią lub odciągnąć pokarm za pomocą laktatora.

Takie pomieszczenie musi być wyposażone w ten sposób, abyś podczas karmienia miała możliwość przyjęcia pozycji leżącej.

Przyjmuje się, iż w dużych zakładach, na każde 300 kobiet powinno znajdować się jedno miejsce przeznaczone do karmienia piersią.

W mniejszych firmach na pracodawcach nie spoczywa obowiązek zapewnienia takiego miejsca.

Pamiętaj! Nawet najlepiej wyposażona i czysta toaleta, łazienka NIE jest odpowiednim miejscem do karmienia czy używania laktatora.

Podsumowując.

  • Przerwy udzielane są na podstawie Twojego pisemnego wniosku.
  • Czas przerw możemy łączyć.
  • Brak jest przepisów limitujących czas, w którym można korzystać z uprawnienia.
  • Za czas przerw, przysługuje wynagrodzenie.
  • Brak jest jednoznacznych przepisów, wskazujących sposób udowodnienia faktu karmienia piersią. Brak prawnych podstaw do żądania przedkładania zaświadczenia o karmieniu.
  • Ilość i długość przerw na karmienie piersią uzależniona jest od Twojego wymiaru czasu pracy.

Wykorzystywanie przerw w sposób niezgodny z przeznaczeniem.

Fakt przysługującego Ci czasu nie powinien, a wręcz nie może, być wykorzystany na aktywności inne, niż te związane z karmieniem. Nie możesz więc w czasie przerwy np. wybrać się na zakupy, pójść na kawę z koleżanką czy załatwiać spraw urzędowych.

W sytuacji, w której pracodawca poweźmie wątpliwości, co do sposobu wykorzystywania przerw i będzie w stanie udowodnić Ci, że wykorzystujesz je sprzecznie z przeznaczeniem, ma prawo do żądania zwrotu nienależnego wynagrodzenia (pamiętaj, że za czas przerwy zachowujesz prawo do wynagrodzenia) lub nawet może być to podstawą rozwiązania stosunku pracy.

Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 Kodeks Pracy, Dz.U. 1974 Nr 24 poz. 141 z późn. zm w szczególności art 187, art. 300.

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny, Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93. z późn. zm, w szczególności art 6.

Marzena Pilarz-Herzyk | #MamaPrawniczka

You Might Also Like

1 Comment

  • Reply
    Agata
    3 stycznia 2020 at 09:18

    Jako pediatra zawsze mam dylemat, co mówić mamom w sytuacji, gdy proszą o zaświadczenie o karmieniu, bo tego wymaga ich pracodawca. Z jednej strony trudno mi odmówić, z drugiej przyznaję, że pisanie kolejnych zaświadczeń zabiera tylko czas, który można poświęcić innym pacjentom. Szkoda również czasu mam, które specjalnie po to zaświadczenie fatygują się do poradni, mimo iż nie jest potrzebne.

Leave a Reply