CIĄŻA BEZ ALKOHOLU

Anemia w ciąży a czerwone wino

W ciąży wzrasta zapotrzebowanie na produkty bogate w żelazo. Część kobiet ciężarnych poprzestaje w tym okresie jedynie na przyjmowaniu kwasu foliowego oraz spełnianiu zachcianek smakowych. Brak w diecie produktów bogatych w żelazo, np. ryb, żółtka jajka, szpinaku, jarmużu, rukoli powoduje względny niedobór tego pierwiastka.Niedokrwistość występująca u kobiet w ciąży może mieć jednak zupełnie inne podłoże. U kobiet uzależnionych od alkoholu i pijących intensywnie w ciąży może wystąpić toksyczna forma anemii, tzw. anemia makrocytarna niedobarwliwa. Powstaje ona w związku ze spożywaniem alkoholu, który wpływa na zmianę zjawisk osmotycznych w relacji krwinka czerwona−osocze. Krwinka staje się powiększona, „napęczniała”, jej objętość (MCV − średnia objętość krwinki) przekracza 100 mikronów sześciennych, a poziom hemoglobiny i żelaza spada poniżej normy. Powierzchowna interpretacja tych wskaźników bez odniesienia ich do średniej objętości erytrocytu oraz wywiadu zbierającego informacje na temat stylu picia alkoholu przez kobietę, może prowadzić do błędnej interpretacji sytuacji.

Zdarza się, że kobiety same sięgają po czerwone wino, by w ten sposób poprawić wskaźniki dotyczące hemoglobiny i żelaza. Takie zachowanie można wytłumaczyć brakiem rzetelnej wiedzy i uleganiem powszechnym stereotypom. Niestety, kilkanaście procent kobiet w ciąży otrzymywało zalecenia picia alkoholu w postaci czerwonego wina od… lekarza. „Znawcy przedmiotu” wskazywali na lecznicze walory tzw. byczej krwi (Egri Bikaver) i podobnych trunków. Idąc dalej za tymi pełnymi ignorancji pomysłami, można pokusić się o opracowanie terapii polegającej na korygowaniu ilości i składu białych krwinek spożywaniem różnego rodzaju win białych. Sporo pola do popisu mają też zwolennicy win musujących i szampana w zakresie uzupełniania poziomu gazów rozpuszczonych w osoczu.

O znaczeniu abstynencji w ciąży przekonuje rola, jaką pełni w określaniu stopnia ryzyka szkód poalkoholowych badanie wskaźnika MCV. Jego zwiększenie powinno skłonić lekarza i położną do przeprowadzenia pogłębionego wywiadu, w którym zebrano by informacje na temat picia alkoholu przez kobietę zarówno przed zajściem w ciążę, jak i w trakcie jej trwania.

Ponad połowa ciężarnych wskazuje, że nikt nigdy nie rozmawiał z nimi na temat picia alkoholu. Z kolei spora grupa lekarzy twierdzi, że pytania o picie alkoholu naruszają ich zdaniem intymność przyszłych matek. Być może część lekarzy zalecających kobietom w ciąży picie alkoholu i ci niepytający o tę kwestię w ogóle – to osoby, które same mają problem z alkoholem.

Na powstanie u dziecka szkód poalkoholowych ma wpływ nie tylko picie alkoholu przez matkę w samej ciąży, ale także długość i intensywność picia przed ciążą oraz w okresie karmienia piersią. Liczne badania naukowe wskazują również na rolę i znaczenie picia alkoholu przez przyszłych ojców oraz występowanie problemów alkoholowych w poprzednich pokoleniach (dziadkowie i inni krewni). Ostatnio na świecie, a także w Polsce, podjęto badania smółki noworodka (pierwszy stolec w życiu dziecka) w celu określenia stopnia narażenia go w okresie prenatalnym na działanie alkoholu (podobne testy mogą opierać się na analizie włosów czy paznokci).

Lekceważenie picia alkoholu przez kobiety w ciąży oraz zachęcanie ich do picia jest rażącym naruszeniem warunków bezpiecznego i prawidłowego rozwoju nienarodzonego dziecka, jest także zachowaniem wysoce nieetycznym i bezprawnym.

Krzysztof Liszcz

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply